piątek, 31 stycznia 2014

Koniec ferii, mniej czasu...

 Cześć. Moje ferie zimowe rozpoczęły się 20 stycznia i dzisiaj właśnie się zakończyły. Oznacza to, że w poniedziałek już muszę iść do szkoły, a wolne dni będę miała najbliżej dopiero na Wielkanoc (może jeszcze w rekolekcje). Powinnam wam także napisać kiedy możecie spodziewać się kolejnych notek. Tak więc, wpisy będę dodawała w piątki, soboty lub niedziele ponieważ tylko wtedy będę miała chwilę czasu. 
 Te ferie strasznie mnie rozleniwiły. Od półtora tygodnia mówię, że się będę uczyć, a i tak zawsze ląduję przy komputerze. Za dużo wolnego w tak krótkim czasie się przytrafiło. Ale dzięki temu mogłam spokojnie odpocząć od szkoły.
 Jakie mam plany na przyszły tydzień? A więc, w poniedziałek mam z grupą przedstawić plakat na E.D.B. Wtorek, sprawdzian z fizyki oraz urodziny. Świetne połączenia, nieprawdaż? Środa, sprawdzian z angielskiego. Przynajmniej jedno rozumiem. Czwartek, sprawdzian z historii. Całe szczęście, że nauczyciel układa test wyboru. W piątek mam wolne... no chyba że pani od polskiego zrobi nam kartkówkę lub sprawdzian. I to koniec mojego tygodnia. Aż boję się pomyśleć co dalej. Ale nie mogę opuszczać dni, bo znów mi się uzbiera sterta sprawdzianów i kartkówek, których nie będę mogła ogarnąć.
 Jeśli ktoś czyta mój wpis, doczytał, że 4 lutego mam urodziny. 15 urodziny. Ten czas tak szybko leci... Jeszcze trzy lata i będę pełnoletnia. A za pięć lat nie będę już nastolatką. Nie czuję się gotowa. Za szybko...
 Parę dni temu z nudów naszkicowałam rysunek. Nie był on tworzony na podstawie jakiegoś zdjęcia, a z mojej wyobraźni. Był stylizowany na średniowiecze (?). To mój pierwszy szkic od dawna, który bardzo mi się spodobał. Nareszcie mam zdjęcia mojej twórczości i mogę się pochwalić jak rysuję. Możecie oceniać i pisać, co powinnam zmienić w rysowaniu. 
 Jestem strasznie niezdecydowana. Ostatnio przeglądałam masę blogów o tematyce lifestyle. Niektóre nagłówki są przepiękne. I cały czas nie mogę się zdecydować, jak ma wyglądać mój blog. Mam kilka planów w głowie, ale jak na razie zostawiam roślinę.
 Może zamiast pisać bez liku, dodam już zdjęcia mojego rysunku? Pewnie i tak nikt tego nie czyta... Zdjęcia robione przy sztucznym świetle, więc jakość jest jaka jest. Mam nadzieję, że mi wybaczycie.






A teraz pytanka do was:
1. Co myślicie na temat tego rysunku? Mam coś zmienić w moich metodach rysowania?
2. Kiedy macie ferie? A może już mieliście?
3. Czy was też przytłacza ten pędzący czas?
4. Podoba wam się nowy wygląd bloga?
5. Przeszkadza wam wyśrodkowany tekst w notkach?

 Mam także zaszczyt zaprosić was na mojego bloga z opowieścią. Rozdział pierwszy został już zakończony.

MOŻNA DODAWAĆ KOMENTARZE Z ANONIMOWEGO!

niedziela, 26 stycznia 2014

Moja ulubiona gra

 Cześć. Jeśli zauważyliście, zmieniłam wygląd bloga. Jest teraz jasno i przejrzyście. Wydaje mi się, że nagłówek mojego autorstwa też jest śliczny. Zdjęcia moje więc nikt takiego nie będzie miał (no chyba, że skopiuje i wytnie nazwę bloga). Mam nadzieję, że wam także przypadł do gustu nowy wygląd Straight From Inside.
 Nigdy wcześniej nie robiłam wpisu tematycznego na tym blogu, więc to jest pierwszy raz. Zazwyczaj pojawiały się wpisy typu "co się ciekawego wydarzyło podczas mojej nieobecności". Zamierzam teraz trochę częściej pisać posty, bo... no właśnie. Dlaczego? Ponieważ lubię pisać posty, jeśli nie dla was, to dla siebie. Nie przedłużając, przejdę teraz do tematu wpisu.


 Z pewnością większość z was ma swoją ulubioną grę zajmującą dużo czasu przy komputerze. Moją ulubioną grą komputerową jest gra Minecraft


 Gra ta polega na tworzeniu własnego świata. Możemy robić w nim wszystko, czego zapragniemy. Mojang (czyli twórca gry) umożliwił nam wybranie trybu gry. Survival (Przetrwania), creative (kreatywny) i hardcor.
 W trybie gry survival zdobywamy jedzenie ze zwierząt, surowce (np. z drzewa), poziomy doświadczenia. Tworzymy własne budowle, broń, narzędzia, które umożliwiają nam przetrwanie. Tryb survival charakteryzuje się tym, że posiadamy 10 serduszek i 10 punktów głodu. Podczas rozgrywki możemy również wybrać czy chcemy grać na poziomie łatwym, normalnym, trudnym i przyjaznym. 


Na trybie gry creative możemy latać oraz budować jakieś obiekty za pomocą wszystkich bloczków z gry, które mamy w ekwipunku. 


Tryb hardcor charakteryzuje się grą, w której mamy tylko jedno życie (nie mylić z serduszkiem!). Po śmierci, gra się kończy, a świat zostaje usuwany.

 Ponadto, możemy grać wspólnie ze znajomymi na serwerach publicznych lub sieci LAN. Można grać z przyjacielem, sąsiadem lub z siostrą.


 Grę mogą nam zakłócać tzw. moby (potwory), które pojawiają się w nocy oraz ciemnych miejscach.



 Grę można pobrać przez wiele stron. Ja zawsze brałam ją z tej strony >> klik <<.


 Jak będzie wyglądał twój świat zależy tylko i wyłącznie od ciebie. O tym czy chcesz zbudować lub zniszczyć decyduje gracz. Możliwości gry są nieograniczone. Spróbuj sam!

Chciałabym także polecić wam mój ulubiony kanał na You Tube z let's play z gry Minecraft. 
>> klik <<

Mam nadzieję, że wpis wam się spodobał. Zainspirował mnie do tego wpis na blogu Allinnes
(zdjęcia z grafiki google, bo niestety w tym momencie nie mam minecraft'a)

Jeżeli lubicie czytać mojego bloga, możecie dodać siebie do obserwatorów. Dzięki temu będziecie zawsze na bieżąco.
MOŻNA KOMENTOWAĆ Z ANONIMOWEGO!

czwartek, 23 stycznia 2014

Szaleję xD

 Witajcie! Od 20 stycznia mam ferie, ale nie chciało mi się nic pisać. Mam nadzieję, że mi wybaczycie *-*
 Parę dni temu obejrzałam sobie Muppety. Pamiętam, jak w dzieciństwie oglądałam serial Muppety. Kermit ... cudowna żaba <3 Nie mogę się doczekać kolejnej części filmu, która będzie miała premierę 21 marca 2014 roku. Będzie zabawnie :D
 Przed feriami w szkole nauczyciel od angielskiego poinformował grupę zaawansowaną (ja w niej jestem) o konkursie. Zgłosiłam się i cieszę się, bo w poprzednim roku marzyłam o jakimś konkursie :) Jeśli przeszłabym do kolejnego etapu, musiałabym nagrać filmik o atrakcjach turystycznych w moim województwie. Całe szczęście, że mam kamerę :D
 W mojej szkole po feriach rozpocznie się rzeźnia. Przez jakieś osoby, które robiły zdjęcia nauczycielom/uczniom i wstawiali je do internetu, jest zakaz posiadania urządzeń na terenie całej szkoły ;-; Nikt się z tym pogodzić nie może. Na czym teraz my będziemy słuchać muzyki? A nauczyciele? Oni mogą mieć telefon? Ale w sumie, jeżeli ktoś miałby wstawiać moje zdjęcia gorące od photoshopa to wolę jednak ten zakaz. Ale po feriach spytam się pani wicedyrektor (która jest bardzo fajna), czy mogę  używać MP4. Może się zgodzi...
 4 lutego będę miała urodziny. I w tym dniu będzie sprawdzian z fizyki :C NIC NIE UMIEM ;_; I jeszcze muszę zrobić zadania z pracy domowej na ten dzień :( Cały tydzień po feriach mam już zapisany sprawdzianami. A święta Wielkanocne daleko :c
 Dzisiaj wyszłam z siostrą na spacer i wzięłam kamerę z sobą. Zrobiłam kilka zdjęć śniegu oraz lodu pod tym śniegiem. Zapraszam do oglądania i oceniania. 
NIE KOPIOWAĆ, BO NIEPODPISANE! 








Jeżeli lubicie czytać mojego bloga, zapraszam do obserwatorów po lewej stronie. Będziecie wtedy informowani o nowych notkach na bieżąco ;) 
MOŻNA KOMENTOWAĆ Z ANONIMOWEGO!

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Słowo stało się czynem

 Cześć. Jak pisałam w poprzednim wpisie, stworzyłam nowego bloga, na którym będę pisać opowiadanie. Mam nadzieję, że choć trochę spodoba wam się to, co piszę. Link do bloga : http://my-dream-world-mischief.blogspot.com
 Dzisiaj cudem mojej siostrze udało się naprawić laptopa. Bardzo się cieszę z tego powodu, ponieważ będę mogła z nią grać w minecrafta *u* Ferie zapowiadają się ciekawie ^^
 Jutro znów do szkoły :( Nie czuję tego klimatu. Całe szczęście, że ferie mam od 20, czyli tylko 9 dni do szkoły chodzę :3 Sprawdzian z niemca w piątek :C W TEN piątek. I we wtorek kartkówka z chemii i sprawdzian z fizyki :(
 Książki nadal nie przeczytałam (jestem dopiero w połowie ;-;). Ale przedłużę ją sobie, bo i tak nikt jej nie wypożycza. Biedna książka :(
 Od dwóch dni próbuję zmusić moją siostrę do obejrzenia filmu Thor : The Dark World. WIEM ŻE TO PRZECZYTASZ : Proszę, obejrzyj chociaż od sceny ucieczki do śmierci Lokiego *-*
 Muszę kupić nową klawiaturę, bo mojej obecnej klawisze się wciskają. To jest coś w stylu rozlanego soku, ale nikomu się nic takiego nie zdarzyło ._.
 STWORZYŁAM ARCYDZIEŁO! No może nie do końca. Oczy wszystko psują, ale wystarczy, że je poprawię i będzie cud, miód i orzeszki :D Gdy już wszystko będzie idealnie dopracowane to wstawię zdjęcie ;)
 No cóż mogę tu jeszcze napisać? Moja ulubiona piosenka <3
(klik)
A więc... do następnej notki :)

czwartek, 2 stycznia 2014

Pewien plan...

 Witajcie ponownie. Nikt nie wie, że ja kiedyś pisałam takie swoje "opowiadanie". I od jakiegoś czasu zastanawiam się, czy znów nie zacząć czegoś pisać. Ostatnio czytam takie ciekawe opowieści, że aż z trudem powstrzymuję się od napisania czegoś swojego. Jednak, niestety, największym wrogiem tego pomysłu jest nielubiany przez nas Pan Brak Czasu. 
 Ale jeśli już miałabym coś pisać, to gdzie? Na tym blogu, czy może jednak stworzyć nowy? Ale czy jest sens? Nie chciałabym też jakiejś mieszaniny opowieści z normalną notką.

 Wczoraj naszła mnie ochota na rysowanie. Chciałabym pokazać wam co potrafię, ale nie mam jak. Znów przeszkadza mi wróg numer 1 czyli Pan Brak Czasu.

 Już pięć dni, i znów szkoła. Znów te sprawdziany, kartkówki, prace domowe. Od początku roku szkolnego mam taki układ, że z komputera korzystam tylko w piątki, soboty i niedziele. Pomimo rezygnacji z komputera od poniedziałku do czwartku, Pan Brak Czasu nadal mi przeszkadza. Szkoła, dom, praca domowa, nauka do sprawdzianów/kartkówek i spanie. I tak w kółko. Ale jakoś muszę dać sobie radę. Może powinnam zacząć odrabiać lekcje na przerwach w szkole? Wtedy więcej czasu miałabym dla siebie.

 Teraz mam pytania do was. 
 1.Czy stworzyć osobnego bloga z opowiadaniem?
 2.Czy wam Pan Brak Czasu też przeszkadza?

 Możecie komentować z anonimowego, dodawać do obserwowanych przez e-maila i google+ oraz dajcie linki do swoich blogów, chętnie poczytam :)


Thor: The Dark World ^^

 Witam. Dzisiaj wpadłam napisać parę słów o filmie Thor: The Dark World. Nie byłam w kinie. Obejrzałam go na kinomaniaku w niezbyt dobrej jakości (i tak świetna, bo na innych filmach nic nie słychać i nic nie jest widoczne).
 Film według mnie jest świetny. Zupełnie inny niż pierwsza część i Avengers. Loki jest zupełnie inną osobą, nabrał pokory (?). By obronić Jane, rzucił się w coś, co wciągało wszystko wokół (całe szczęście, że Thor go uratował xD). W paru momentach można było się pośmiać. Gdy Loki "umierał" łezka się w oku zakręciła i te zniszczenia w jego celi, po śmieci Friggi. 
 Polecam wszystkim obejrzenie tego filmu, bo warto. Zapomniałam wspomnieć, że zaczęłam go oglądać 31.12.2013 roku, a skończyłam 1.01. 2014 xD.


(gif, na którym "dziwne coś" wciąga Lokiego)

Krótki wpis, ale (chyba) dodam jeszcze jeden :D